Horseshoe Bend

Obowiązkowy punkt każdej objazdów po USA. Stąd możemy w końcu z bliska przyjrzeć się niebiesko-zielonej Colorado River. W przeciwieństwie do tej brunatnej w Grand Canyon National Park, która majaczy daleko na horyzoncie. Z ciekawostek rzeka Kolorado przepływa przez aż 11 parków narodowych Stanów Zjednoczonych. A do Wielkiego Kanionu moglibyśmy z Horseshoe Bend dopłynąć po 14,5 km!

My dotarliśmy tutaj późnym popołudniem, po wizycie w Antelope Canyon, który oddalony jest raptem o 15 minut jazdy. Warto te dwie atrakcje połączyć. Zbierało się na deszcz i przegoniło nas wietrzysko. Ale wyobrażam sobie jak upalnie musi tu być w ciągu dnia, przy bezchmurnym niebie. Niech was nie zmyli krótki i łatwy (2,4 km w dwie strony) szlak. I tak weźcie wodę. Nie ma żadnego cienia. Atrakcja jest bezpłatna, możecie cieszyć oczy ile chcecie, ale trochę się pozmieniało odkąd tu byliśmy. Samochód musicie zostawić na wyznaczonym parkingu (10$), który potrafi być pełny przez długi czas. Wcale mnie to nie dziwi, skoro w 2018 roku przyjechało tutaj aż 2 miliony turystów!

Po ostatnim śmiertelnym wypadku, częściowo zamontowano barierki, ale wciąż został spory, wolny fragment. Natura w USA charakteryzuje się tym, że nie ma żadnych elementów odgradzających. Już nasza w tym głowa, żeby przestrzegać zasad bezpieczeństwa.

ATRAKCJE W POBLIŻU

Jeśli komuś sam szlak nie wystarcza, z pobliskiego Page bardzo popularna firma Papillon oferuje loty krajobrazowe obejmujące również Lake Powell i Glen Canyon Dam. Widok z lotu ptaka musi być genialny.

Alternatywą może być 5,5h wycieczka pontonem. Jeśli możecie wygospodarować pół dnia, perspektywa będzie tego warta.

https://www.riveradventures.com